Zarówno działy rekrutacji w dużych organizacjach, jak i działający w pojedynkę headhunterzy często zachodzą w głowę o to, jak zwrócić na siebie uwagę potencjalnego pracownika. W przypadku specjalisty od IT czy programowania jest to szczególnie istotne ze względu na niezmiennie duże zapotrzebowanie na doświadczonych pracowników. Jak to jednak wygląda z drugiej strony? Czy treść ofert o pracę i wiadomości, jakie są wysyłane są dopasowane do potrzeb zainteresowanych informatyków? A może jednak się z nimi rozmijają?
Dzięki raportowi opublikowanemu przez Bulldogjob.pl (link na końcu), pod patronatem Ministerstwa Rozwoju i Polskiego Towarzystwa Informatycznego być może uda się nam odpowiedzieć na część z tych pytań. “Badanie społeczności IT” na rok 2020 dostarcza nam informacji właśnie takich informacji “od kuchni”. Jedną z chyba najistotniejszych z punktu widzenia rekrutacji jest odpowiedź na pytanie: Jakie informacje są Ci potrzebne do podjęcia decyzji o aplikowaniu? Okazuje się, że przeważająca większość, bo 92% wszystkich respondentów uważa widełki płacowe za czynnik nie do pominięcia. Dla mniej więcej co drugiego (49%) informatyka równie istotna jest znajomość stosu technologicznego. Przy tych dwóch silnych punktach inne, takie jak lokalizacja biura, forma zatrudnienia czy opis projektu schodzą z reguły na dalszy plan. Dlatego, pracodawco zastanów się na pewno nie chcesz podawać widełek. Być może, przez to tylko 8% z potencjalnych kandydatów zwróci uwagę na Twoją ofertę.
Nieco ponad 40% respondentów zmienia pracę średnio co 2 lub 3 lata – niewykluczone, że wiąże się to często z przechodzeniem na wyższy poziom seniority. Warto też zauważyć, że wbrew pewnym obiegowym opinią informatycy są często lojalni pracodawcy – niemal jedna trzecia respondentów zmienia pracę rzadziej niż raz na pięć lat! Większość specjalistów nie szuka aktywnie pracy, ale jest otwarta na interesujące propozycje.
No właśnie, interesującą, czyli jaką? Tutaj wygrywają zdecydowanie lepsze warunki finansowe jako karta przetargowa. Jednak w przypadku motywacji do pozostania na obecnym stanowisku przeważa jednak wartość dobrej atmosfery – wyjątek stanowią tutaj seniorzy, dla których średnio ważniejsze jest wynagrodzenie. Pomimo znaczenia motywacji finansowych to wszystkie grupy uważają możliwość rozwoju za najważniejszy w pracy. Badani zostali także zapytani o to, co im najczęściej pomaga nawiązać relację ze współpracownikami. Okazuje się, że jest tym… podobne poczucie humoru. 🙂
Atmosfera i pieniądze są tym, co wielu trzyma przy obecnym pracodawcy. Co jednak sprawia, że informatycy w ogóle tę pracę znajdują? We wszystkich grupach doświadczenia to najczęściej znajomi są źródłem informacji o ciekawych ofertach. Różnice jednak pojawiają się na dalszych pozycjach: o ile juniorzy często znajdują pracę z ogłoszeń, to dla seniorów drugim najważniejszym kanałem dla nowej pracy są rekruterzy! Dzięki agencjom rekrutacyjnym i headhunterom, pracę znajduje aż 20% wytrawnych specjalistów.
Badanie takie jak powyższe pomagają zbudować większe zrozumienie między HR i IT. Wiedząc o tym, co sprawia, że informatyk chcę przychodzić do pracy – atmosfera czy rozwój – i co sprawia, że zainteresuje się czymś nowym, może pomóc dostosować komunikat w taki sposób, żeby zoptymalizować korzyści dla obu stron. Oferty bardziej zwracające uwagę na preferencje technologiczne czy finansowe potencjalnych pracowników mogą okazać się bardziej skuteczne, a zarazem będą milsze dla oka specjalisty, któremu zostaną zaproponowane. Ostatecznie wszyscy na tym skorzystają!
Żródło: https://bulldogjob.pl/it-report/2020