Goodbye kandydacie, czyli o czym warto pamiętać po zakończonej rekrutacji?

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jesteś rekruterem lub właścicielem firmy, który właśnie prowadzi proces rekrutacyjny. Chcesz znaleźć nowego pracownika, który zasili Twoją firmę o nową dawkę energii i pomysłów. CV spływają, wybierasz kilku najlepszych, których zapraszasz na rozmowę rekrutacyjną.

Wiesz już, że wybrać możesz tylko jedną osobę, ale musisz spotkać się z kilkoma kandydatami, aby móc ich poznać, ocenić ich umiejętności i wiedzę oraz przede wszystkim sprawdzić, czy jest między Wami “chemia”. W końcu decydujesz się na tego jedynego. Super! Tylko w całym ferworze przygotowań do przyjęcia nowego pracownika i radości, że udało Ci się znaleźć kogoś, kto będzie współtworzył firmę, nie zapominaj, że jest jeszcze kilka innych osób, którym musisz odmówić. Nie jest to nic nadzwyczajnego, wiadomo, że jeśli na jedno miejsce kandyduje kilkanaście osób, to nie wszyscy zostaną zatrudnieni. Jednak odnoszę wrażenie, że w momencie, kiedy rekrutacja kończy się (zatrudnieniem odpowiedniego kandydata), reszta potencjalnych pracowników odchodzi w zapomnienie. Odrzucony kandydat może “blokować” inne procesy rekrutacyjne, w których uczestniczy i tym samym stracić więcej niż jedną propozycję pracy, a tym samym pozostanie po Tobie niesmak. Dlatego chciałabym zwrócić uwagę na trzy ważne kwestie.

Po pierwsze: daj feedback po spotkaniu 

Domyślam się, że poinformowanie kandydata o tym, że nie zostanie zatrudniony w Twojej firmie nie należy do najprzyjemniejszych zadań w ciągu dnia pracy. Z jednej strony brakuje czasu, aby poświęcić choć chwilę na napisanie maila lub wykonanie telefonu. Z drugiej, brakuje odwagi, aby powiedzieć “Nie zatrudnię Cię, ponieważ…” Jednak lepiej warto to zrobić z przynajmniej dwóch powodów. Dla dobra własnego oraz kandydata. Ty, jako firma pokażesz się jako profesjonalista i osoba, która zachowała się w porządku. Kandydat natomiast otrzyma od Ciebie informację, nad czym może popracować, aby być bardziej atrakcyjnym na rynku pracy. Kto wie, czy nie skusi się za jakiś czas, aby ponownie aplikować na stanowisko do Twojej firmy, ponieważ poświęcił czas na uzupełnienie braków.

Po drugie: przygotuj prezent

Warto przygotować drobny pakiet z prezentem dla każdego kandydata, który został zaproszony na rozmowę w sprawie pracy (i na nią trafił 🙂 ). Może to być kubek z logo firmy, długopis, coś słodkiego. Chodzi o to, żeby zostawić po sobie dobre wrażenie i sprawić, żeby kandydat poczuł się “ugoszczony” 🙂 Nawet jeśli nie zostanie zatrudniony, być może wspomni o Tobie swoim kolegom i poleci im Ciebie jako fajnego pracodawcę.

Po trzecie: zachowaj CV kandydata i badaj ich opinię

Prowadząc bazę CV możesz w każdej chwili wrócić do osób, które przy wstępnej selekcji zostały ocenione przez Ciebie pozytywnie, jednak z różnych przyczyn zostały odrzucone po rozmowie kwalifikacyjnej. Może za pół roku będziesz potrzebować kogoś, kogo kwalifikacje będą wystarczające na stanowisko?

Dowiedz się, jak kandydat ocenia przebieg procesu rekrutacyjnego. Pamiętaj, że nie tylko kandydat jest dla Ciebie, ale Ty również powinieneś być dla kandydata. Obie strony powinny być fair w relacji kandydat – pracodawca. I tak, jak uważam np. nieobecność na rozmowie kwalifikacyjnej bez słowa “nie dam rady” za brak szacunku, tak z drugiej strony, pracodawca, który nie daje feedbacku, pokazuje środkowy palec kandydatowi. Może warto wysłać anonimową ankietę do wszystkich uczestników rekrutacji, pytając ich chociażby o to, dlaczego chcą u Ciebie pracować, co sądzą o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej. Krytyka boli, ale może okazać się, że kandydaci wskażą na coś, co znacznie usprawni Twoje rekrutacje.

Dużo mówi się o tym, że mamy do czynienia z rynkiem pracownika i powinno się o niego wyjątkowo dbać, ponieważ brakuje rąk do pracy. Dlatego każdy kandydat, nawet ten odrzucony, może prędzej czy później stać się Twoim pracownikiem. Zadbaj o niego odpowiednio 🙂

Autor:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *