Co nas czeka w 2017 roku?

Przełom roku to czas podsumowań i planów. Dziś zabieram Was w podróż w przyszłość… co przestaje być seksi, a co nabiera coraz większego znaczenia w HR-ach, nie tylko w 2017 r. – tego dowiecie się z poniższego artykułu. Rok 2017 nie ma wyłączności na opisane trendy, będą one rozwijały się przez kolejne lata, niektóre z nich staną się standardem, inne przepadną jak kamień w wodę.

Kastomizacja i intencjonalne kształtowanie Employee/Employer Experience

UX szturmem zdobywa salony od marketingu po windykację. Jest wszędzie: w lodówce, na bilecie lotniczym, na FB czy w sklepie z bułkami. Ergonomia doświadczania (to mój autorski zwrot), zawsze była, tak samo jak witamina D, tylko nie zawsze byliśmy jej świadomi. Rynek pracy podlega takim samym prawom jak inne rynki, jest to szczególnie widoczne w sektorach, gdzie niższa podaż pracowników wymusza podejmowanie dwutorowych działań: budowania lojalności tych, którzy już są na pokładzie i skłanianie do dołączenia do zespołu nowych pracowników. W skrócie Employer i Employee Branding. Bez UX i kastomizacji EB nie istnieje. Jest tylko szumnym hasłem, wydmuszką. Dlaczego ich rola tak wzrasta? Bo świat się zmienia i potrzeby ludzi także. Chcemy doświadczać i czerpać z tego przyjemność. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnych standardów obsługi czy to w restauracji, banku czy salonie samochodowym. Oczekujemy, a czasami wręcz wymagamy, aby te standardy dotyczyły także miejsca przyszłej i obecnej pracy. Jak się to przejawia? Upraszczaniem sposobu aplikacji, dawaniem informacji zwrotnej o postępach w procesie rekrutacji, pytaniem pracowników czego chcą i dawanie im tego, czego potrzebują (uwaga, to nie zawsze to samo), wszystko zmierza do tego, aby uszczęśliwić pracownika i/lub kandydata. Dlatego w niektórych firmach programiści mają zjeżdżalnie, w innych napoje, jakie lubią, a w jeszcze innych likwiduje się open space. Wszystko po to, by żyło się lepiej ☺

Oceny okresowe odchodzą do lamusa

Podążanie za potrzebami pracowników i elastyczność biznesowa, wymuszona przez świat VUCA, szybko zmieniające się otoczenie, ma swoje odzwierciedlenie w ocenach okresowych. Przerośnięte i mało efektywne rozwiązanie zwyczajnie zawodziło i nie spełniało pokładanych w nim nadziei. Doroczne spotkanie z przełożonym, wypełnienie wystandaryzowanego formularza, rozliczenie z celów określonych rok temu, które w międzyczasie zdezaktualizowały się kilka razy… przywary można wyliczać bardzo długo, chyba najgorszą jest to, że bywały i nadal są sztuką dla sztuki (tu zapraszam do artykułu). Bez obaw, idzie nowe – regularny feedback! Przekazywanie informacji tu i teraz, a nie za rok, ma tę korzyść, że skuteczniej wpływa na kształtowanie pożądanych zachowań, przywiązuje pracownika do firmy i zwiększa się retencja oraz efektywność pracy. Kto to wymyślił? Pracownicy, którzy wychowali się w dobie bycia ciągle online, gdzie są od razu nagradzanymi lajkiem za aktywności, nie chcą czekać rok na informację zwrotną o zdarzeniu, które za 2 miesiące będzie wyblakłym wspomnieniem.  

Millennialsi i Zety w jednym stoją domu

Na rynek pracy wchodzi nowa rzeczywistość, niesiona przez młodzież, która wzrastała w poczuciu, że może wszystko i wszystko im się należy już. Są niecierpliwi i rozczarowani tym, jak zostali przygotowani do życia przez system edukacyjny. Digitalny świat, który ich wychowywał, łatwy dostęp do informacji, nastawienie na tu i teraz z pewnością będą miały odzwierciedlenie w ich oczekiwaniach co do środowiska pracy i z pewnością będą wpływać na jego kształtowanie. Gdzie zostaną postawione granice, tego dowiemy się za jakiś czas.

EVP vs wojna na benefity

Na rynku pracy są sektory, które cechuje bardzo wysoka konkurencyjność, np. IT oraz centra usług wspólnych. Tu walka o kandydata trwa i trwać będzie. W najbliższym czasie jeszcze się zaostrzy, ponieważ każdy kolejny pracodawca na rynku podnosi poprzeczkę. Wojna na benefity miała miejsce jakiś czas temu. Teraz, gdy każdy ma podobne uzbrojenie (standardowy ekwipunek to: opieka medyczna, karta sportowa, kawa, elastyczne godziny pracy, j. angielski, eventy firmowe itp…), zdarzy się, że pojawi się ktoś z atomówką w postaci znacząco wyższych wynagrodzeń czy miesięcznymi wakacjami na Bali dla każdego. Spowoduje to chwilowe zachwianie na rynku, strach w oczach i fluktuację, ale po chwili wszystko wróci do normy. Zawsze będzie kilka firm, które będą płacić więcej o X zł i do nich pójdą osoby, które chcą zarabiać te X zł więcej. Niedługo pojawi się kolejna firma płacąca o Y zł więcej, tam odpłyną „poszukiwacze złota”. Benefity są dość mocno wyśrubowane, z części z nich pracownicy nigdy nie będą korzystać, ale fajnie je mieć. Pracownicy świadomi siebie i świata zaczynają szukać firm, z którymi chcą się identyfikować i których wartości są spójne z ich własnymi. Ba, mogą sobie na to pozwolić, bo wynagrodzenia i dodatki są do siebie zbliżone. Tu znowu z pomocą przychodzi narzędzie Employer Brandingowe w postaci EVP (employee value proposition). HR-owcu pokaż światu, co jest takiego w Twojej firmie, dlaczego warto budować ją razem z Tobą. Bądź w tym konsekwentny. Jeśli jesteś firmą stawiającą na ekologię, to zachowaj spójność deklaracji z działaniem i np. zamiast dopłacać do parkingu wydaj pieniądze na szafki dla tych, którzy dojeżdżają rowerem albo dobiegają, stwórz system premiowania za aktywności fizyczne, czy dopłacaj do biletów komunikacji miejskiej, zamiast plastikowych butelek używaj szklanych w biurze, czy w dniu ziemi wybierz się z zespołem na sprzątanie lasu. EVP to nie tylko deklaracja na papierze, to życie organizacji co dnia. Myślenie o tym, czy zamiast dodać do listy benefitów kolejny „odjechany” pomysł, który w krótkim czasie przyniesie efekt, czy lepiej działać długofalowo i budować unikatową kulturę, spójną i zrozumiałą dla obserwatorów i uczestników już się zaczęło.

Digitalizacja i informatyzacja

Maszyny, systemy, rozwiązania technologiczne niepostrzeżenie stały się must have w prawie każdej średniej i dużej organizacji. Służą do zarządzania procesem rekrutacji, kontaktem z kandydatami, pracownikami, klientami wewnętrznymi i współpracownikami. HR-y przetwarzają masę danych i tworzą metadane, stąd konieczność zaprzęgnięcia technologii do pomocy. Z lotu ptaka digitalizacja i informatyzacja pozwala na prostszą i przyjemniejszą obsługę danego procesu, zarówno ze strony użytkownika, jak i osoby koordynującej (czy to badania zaangażowania, czy udzielanie feedbacku, czy zatwierdzenie urlopu, czy rekrutacja) oraz na analizę przepływów, usprawnianie, wyciąganie wniosków w oparciu o dane liczbowe i fakty. Sprzyja to także rozwojowi UX i grywalizacji. Te procesy są oczywiste, jednak grzechem byłoby nie wspomnieć o nich.

Od jednostki do zespołu – Scrum/Agile

Sukces organizacji jest budowany przez wszystkich jej członków. Nawet jeśli uścisk dłoni prezesa i złote gacie dostanie Dyrektor ds. Ważnych, za jego bohaterstwem stoi praca zespołu. To właśnie „We the people” jesteśmy krwią napędzającą firmę. Wysiłki managementu i HR zaczynają koncentrować się na tym, aby tworzyć organizację angażującą, aby pracownicy chcieli być jej częścią oraz brali odpowiedzialność za siebie i firmę. Buduje się zespoły, a nie zatrudnia pojedyncze wybitne jednostki. Zmiana sposobu myślenia na bardziej kolektywne, oddanie „władzy” zespołom i pójście w kierunku Agile sprzyja nie tylko budowaniu lojalności, ale także wyzwala kreatywność i zaangażowanie. Nie od dziś synergia jest matką wielu sukcesów.

Zjawiska, które opisałam, wynikają zarówno z rozwoju naszej wiedzy i warsztatu, przeplatania się w HR kompetencji marketingowych, sprzedażowych, analitycznych, fasylitatorskich… i wielu innych oraz odpowiadania na potrzeby zmieniającego się świata. Zmiana jest jedyną pewną, bądźmy gotowi na to , co może przynieść 2017 rok.

Autor:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *